Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów na podstawie szablonu Rewelacja. | X

31.8.14

01. Życzę Ci SZCZĘŚCIA

W najgorszym wypadku to wszystko się rozleci, zaprorokowała Kaeru, podchodząc do drzwi wyimaginowanego zamku. Nie pamiętała, kiedy miał miejsce ostatni poważny remont, ale zaczęła dogłębnie się nad tym zastanawiać, gdy otwierane wrota zaczęły przeraźliwie skrzypieć. Zazwyczaj otwierała je powoli, żeby nie męczyć trochę zbyt wrażliwych na piski uszu.
– Halo? Przepraszam, że przeszkadzam, jesteś może Kaeru?
Szabloniarka odwróciła się, żeby zlokalizować źródło tajemniczego głosu. Szybko dostrzegła młodą dziewczynę stojącą w połowie schodów. Jej ubrania, jej wygląd, wszystko wskazywało na to, że nie jest stałą bywalczynią grafikosfery. Ona jest stamtąd!, stwierdziła i szybko zbeształa się w myślach. Grafikosfera nie jest jedynym miejscem tego świata, o czym Kaeru często zapominała. Niekiedy przystawała na moście łączącym grafikosferę z blogosferą, ale rzadko kiedy przechodziła na drugą stronę. Może warto pozwiedzać jeszcze inne miejsca?
– Tak, to ja. W czymś pomóc? – zapytała, niemalże automatycznie na powrót zamykając dopiero co uchylone drzwi.
– Jestem bliską koleżanką Happiness... – zaczęła nieznajoma. – Możesz mi mówić Rinka. Razem z innymi jej koleżankami organizujemy jej niespodziankę z prezentami z okazji urodzin, ale też wiem, że szablony to jej drugie życie i bardzo ważna pasja.
– Urodziny Happiness - odpowiedziała Kaeru. – To gdzieś na początku września, prawda?
– Dokładnie pierwszego września. Czy mogłybyście zrobić jej coś urodzinowego? Wraz z innymi osobami zajmującymi się grafiką? Jakieś graficzne życzenia, obrazki, może jakieś "tełka"?
– Postaram się coś zorganizować. – W głowie Kaeru już rodziło się mnóstwo pomysłów. Trzeba tylko skontaktować się z innymi szabloniarkami. Można użyć Wyimaginowanych Historii -–niewielkiego bloga założonego przez Lizz Kaviste, albo zarówno Wyimaginowanych Historii, jak i starego zamku Wyimaginowanej Grafiki... może Graphique du Monde? Szabloniarka zaglądała tam kilka razy, ale mimo wszystko nie orientowała się zbyt dobrze. Czeka ją jeszcze dużo pracy...
– Nie ma problemu, Rinko. Skontaktuję się z kim trzeba i odezwę jeszcze do Ciebie.